Permanentne Piękno
czwartek, marca 17, 2016
Od
niedawna zajmuję się makijażem permanentnym. To niezwykle szybko
rozwijająca się dziedzina kosmetologii. Jednak aby nazwać się
profesjonalistą potrzeba wielu lat ćwiczeń i ogromnego
doświadczenia. Wciąż poszukuję dobrych źródeł informacji na
ten temat - biorę udział w szkoleniach, czytam specjalistyczną
prasę, wymieniam się doświadczeniami z praktykami.
Ostatnio jednym
tchem pochłonęłam książkę znanej linergistki Małgorzaty
Boroń - „Permanentne Piękno”. Jest ona absolwentką Akademii
Sztuk Pięknych i możemy to poczuć zarówno w jej pracach jak i
estetyce książki. Szybko przekonujemy się jak ważny w tej pracy
jest talent plastyczny. Makijaż, podobnie jak tatuaż, może być
sztuką.
Istotna
jest znajomość zagadnień dotyczących pracy z kolorem. Na
podstawie koła kolorów autorka opisuje zasady łączenia barw.
Dowiemy się jakie wyróżnia się subtony skóry, czym się
charakteryzują i jaki ma to wpływ na efekt końcowy makijażu.
Autorka dokładnie wyjaśnia jaka jest specyfika barwników
organicznych i nieorganicznych.
Jest
to pozycja wybitnie autorska. Czytając miałam silne wrażenie, że
przekazywana wiedza opiera się na własnych doświadczeniach i
poszukiwaniach. Znajdziemy tu oprócz opisów samego zabiegu
mikropigmentacji wiele cennych wskazówek m.in.:
- opis różnych sprzętów i barwników bez sugerowania konkretnej firmy,
- praktyczne informacje na temat stosowanych metod znieczuleń,
- jak przeprowadzić u klientki test alergiczny,
- szczegółowe zasady przygotowania klientów do zabiegu,
- przydatny wzór formalnej zgody klienta na wykonanie makijażu permanentnego,
- bardzo dokładne zalecenia w ramach domowej pielęgnacji po zabiegu,
- omówienie najczęstszych błędów w makijażu poparte materiałem zdjęciowym.
- praktyczne informacje na temat stosowanych metod znieczuleń,
- jak przeprowadzić u klientki test alergiczny,
- szczegółowe zasady przygotowania klientów do zabiegu,
- przydatny wzór formalnej zgody klienta na wykonanie makijażu permanentnego,
- bardzo dokładne zalecenia w ramach domowej pielęgnacji po zabiegu,
- omówienie najczęstszych błędów w makijażu poparte materiałem zdjęciowym.
Książka
jest wspaniale wydana - bogato ilustrowana z licznymi, wysokiej
jakości, wręcz artystycznymi zdjęciami i efektownymi grafikami. Nie jest to tylko książka, a praktycznie szkolenie w pigułce.
Nauczymy się z niej jak poprawnie wykreślić i podkreślić usta. W książce znajdziemy opis jak prawidłowo wyznaczyć tzw. "dziubek", w których partiach ust możemy bezpiecznie powiększać wargi, jaka jest właściwa kolejność pracy.
Ja najbardziej lubię wykonywać makijaż
permanentny brwi, więc ta część zainteresowała mnie szczególnie.
Odnalazłam tutaj bardzo szczegółowy opis metody cieniowania, włosa i pentouch - wady i zalety każdej z metod. Autorka zdradza nam tajniki sztuki pigmentacji metodami łączonymi, uczy jak osiągnąć efekt trójwymiarowych brwi, jak operować technikami i odcieniami w taki sposób, aby makijaż wyglądał naturalnie. W dalszej części znalazłam również ważne
informacje na temat technik pigmentacji brwi męskich. Książka jest bogata w rysunki przestawiające różne metody modelowania kształtu brwi - znalazłam tutaj wiele wzorów brwi i kartę do ćwiczeń.
Autorka opisuje również jak krok po kroku wykreślić idealną kreskę eye-linerem. Dowiadujemy się w jaki sposób wyznaczać punkty końcowe, pod jakim kątem prowadzić igłę wykonując kreskę, a pod jakim pracując w okolicy miedzy rzęsami.
Ja
w moim salonie wykonuję klasyczną, delikatną, czarną kreskę.
Zaciekawiły mnie więc informacje na temat doboru koloru kreski do
tęczówki oka, niezawodnych metodach sprawdzania symetrii makijażu
oka i łączeniu kolorów na kresce typu eye-liner. Opisane zostały również zasady wykonywania kreski w linii wodnej - jak osiągnąć mocną czerń lub czystą biel. Nowością były
dla mnie wzmianki o tworzeniu białego rozświetlenia pod łukiem
brwiowym i nad łukiem kupidyna i „health glow blush” czyli modelowanie rysów twarzy
za pomocą makijaż permanentnego.
W
publikacji znajdziemy rozdział poświęcony usuwaniu i korekcie źle
wykonanego makijażu lub tatuażu. Na pewno większość z Was
widziało takie makijaże na twarzach klientek. Ja
nigdy nie zapomnę smutnego
wyrazu twarzy kobiety z
kreskami wykonanymi do dołu. Na
szczęście nie są to całkowicie nieodwracalne błędy.
Dowiadujemy się jakie metody najlepiej się sprawdzają, jak
dobierać długość fali i rodzaj lasera w zależności od koloru
barwnika oraz jakie są reakcje organizmu na jego usuwanie. Autorka
szczerze pisze o możliwościach i ograniczeniach korekty oraz
efektywności zabiegu. Wszystko jest opatrzone licznymi fotografiami
przedstawiającymi klienta
przed, zaraz po zabiegu oraz
efekt końcowy pracy.
Innowacyjną
częścią książki jest rozdział o medycznym makijażu
permanentnym. Autorka pisze tutaj o:
-
mikropigmantacji u chorych na łysienie plackowate
- rekonstrukcji brodawki sutkowej
- wybarwieniu blizn
- kamuflowaniu bielactwa
- łączeniu makijażu permanentnego z medycyną estetyczną
- botoksem i wypełniaczami.
- rekonstrukcji brodawki sutkowej
- wybarwieniu blizn
- kamuflowaniu bielactwa
- łączeniu makijażu permanentnego z medycyną estetyczną
- botoksem i wypełniaczami.
Potwierdzeniem
jakości pracy Małgorzaty Boroń jest zaufanie jakim obdarzyły ją
gwiazdy show biznesu, które skorzystały z usług jej gabinetu. Na
końcu książki przeczytamy wywiady z Iloną Felicjańską i
Danielem Wielebą. Tak – mężczyźni również korzystają z
zabiegów makijażu permanentnego, choć ich wymagania w tym zakresie
są nieco inne.
„Permanentne
Piękno” pozwala korzystać z dwunastoletniego doświadczenia jednej z
najlepszych linergistek w Polsce, która ze swojej profesji uczyniła
sztukę.
www.boron.com.pl
5 komentarze
Książka bardzo ciekawa. Po Twojej recenzji sądzę, że to jedna z tych obowiązkowych lektur dla kobiet zajmujących się makijażem permanentnym. Okładka wręcz idealna.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej książce... ;-)
OdpowiedzUsuńkiedyś myślałam o makijażu permanentnym brwi :)
OdpowiedzUsuńNo ciekawości! Ja jak na razie to nie mam odwagi na takie zabiegi!
OdpowiedzUsuńhttp://www.simplethingsbyjok.com/
To ma być świetna książka dla profesjonalistów :)
OdpowiedzUsuń