Łatwa depilacja woskiem – szkolenie w moim salonie
środa, maja 04, 2016
Czy brałaś kiedyś udział w komfortowym szkoleniu w swoim salonie?
To bardzo wygodna forma uczenia się poprzez praktyczny pokaz ze specjalistami na własnym terenie :). W weekend, kiedy salon już był zamknięty, odwiedziły mnie doświadczone i urocze Wax-expertki Joanna i Ela z Waxperts WAX.
Od wielu lat stosuję depilację woskiem. Poszukuję jednak nowych, lepszych jakościowo produktów i technik usprawniających pracę. Słyszałam dużo dobrego od koleżanek-kosmetyczek o elastycznym wosku bezpaskowym i postanowiłam wypróbować go w swoim salonie.
Wosk Waxperts jest w królewskim kolorze :) W recepturze wosku znajduje się lawenda. Fioletowy kwiat nadaje preparatowi właściwości przeciwzapalne, kojące i antyseptyczne. Ta barwa bardzo mi odpowiada również ze względów praktycznych:
- resztki wosku po depilacji są bardzo dobrze widoczne i łatwo je zebrać,
- na użytym wosku dobrze widać efekty depilacji - usunięte włoski.
Wosk dostępny jest w dwóch odmianach:
- do metody paskowej – gładki i lejący
- do metody bezpaskowej – delikatny i elastyczny
Wosk bezpaskowy wygląda zjawiskowo, jak kawałki księżycowej skały, w kolorze głębokiego fioletu. Ela włożyła je do podgrzewacza i po kilku minutach, kiedy się roztopiły i uzyskały odpowiednią temperaturę, można było wziąć się do pracy.
- ma niską temperaturę topnienia – więc szybko się nagrzał, dzięki czemu minimalizowane jest ryzyko poparzenia klientki
- jest bardzo elastyczny - nie kruszy się i nie łamie
- nie przykleja się do skóry - dzięki zastosowaniu przed depilacją specjalnej oliwki
- łatwo odrywa się od skóry – niepotrzebne są już mocne szarpnięcia
- usuwa nawet kilkumilimetrowe włosy
- jest delikatny dla skóry - można go nawet 3-4-krotnie nakładać bez ryzyka podrażnienia, delikatne zaróżowienia szybko ustępują
- sprawdza się dobrze w okolicy pach, regulacji brwi i wąsika, można nim wydepilować najdelikatniejszy meszek.
To miła odmiana, że depilacja nie wymaga ode mnie dużej siły. Początkowo nawet trudno było mi przezwyciężyć odruch mocnego szarpnięcia :)
Kluczowe jest zastosowanie oliwki Pre-wax, to dzięki niej wosk przykleja się tylko do włosów, a nie do naskórka. Dlatego depilacja jest delikatna i umożliwia kilka powtórzeń w jednym miejscu bez podrażnień.
Przy depilacji intymnej hollywood poznałam nowe techniki - tak aby nadać zabiegowi charakter relaksacyjny.
Specjalistyczne ułożenia ciała umożliwiają depilacje np. osób z chorym biodrem. Joanna zdradziła mi patenty na szybkie schładzanie wosku na skórze oraz na skracanie czasu całego zabiegu.
Wosk paskowy Waxperts jest stworzony do depilacji dużych partii ciała – pleców, rąk, nóg i torsu. Nakładany bardzo cienką warstwą, idealnie się rozsmarowywał. Wosk jest innowacyjny, jakby "gumowy" i nie przykleja się do powierzchni skóry. Do tej pory wykonywałam depilację za pomocą rolki, jednak muszę przyznać, że niektóre klientki skarżyły się na ból już w trakcie aplikacji wosku. Natomiast wosk Waxperts nakłada się za pomocą szpatuły, dzięki czemu jest to bezbolesne. Poza tym sam zabieg przebiega bardziej efektownie.
W pakiecie startowym Waxperts znajdują się poradniki dla klientów dotyczące zaleceń pozabiegowych. To ważne, zwłaszcza dla osób pierwszy raz przychodzących na depilację. Są tak przejęte, że nieraz zapominają o radach dotyczących dbania o skórę po zabiegu.
Do pielęgnacji domowej dostępne są produkty detaliczne: wygodne w użyciu płatki zapobiegające wrastaniu włosków i zapaleniu mieszków włosowych zawierające w składzie pantenol i rozmaryn oraz lawendowa oliwka do ciała. Dzięki tym kosmetykom krostki po depilacji odejdą w zapomnienie.

Jeśli poszukujesz dobrego wosku i chcesz poznać techniki jego stosowania, to polecam skorzystać z warsztatów depilacji Waxperts w swoim salonie :)
Więcej dowiecie się na: www.waxperts.pl
4 komentarze
Kolor tego wosku faktycznie jest niesamowity. Wydaje mi się, że takie szkolenia na własnym terenie i w mniejszych grupach są bardzo efektowne. Przede wszystkim szkoleniowiec może skupić się na naszej osobie, a my możemy praktycznie przećwiczyć zdobytą wiedzę. Bardzo zaciekawiły mnie te produkty.
OdpowiedzUsuńRewelacja :) Super to wygląda i zdecydowanie mnie zachęciłaś :) Może w przyszłości się na to skuszę :)
OdpowiedzUsuńChciałabym spróbować tego wosku :)
OdpowiedzUsuńSzkolenie wyglądało bardzo ciekawie, ja dopiero zaczynam przygodę z depilacją. Na razie trenuję wosk pszczeli w rolce. Odpowiednie naciągnięcie skóry, szarpnięcie, później przyjdzie pora na eksperymentowanie i naukę zaawansowanych technik.
OdpowiedzUsuń