W
pracy gabinetowej wciąż poszukuję nowych, coraz bardziej
skutecznych i innowacyjnych kosmetyków. Zanim zdecyduję się na
wybór konkretnej serii dokładnie analizuję jej skład INCI.
Czasami zdarza się, że czytając receptury spotykam się ze
składnikami, których jeszcze nie znam. Występują głównie pod
nazwami łacińskimi określającymi surowce roślinne. Zamieniam się
w badacza i poszukuję informacji na temat dotąd mi nieznanych
wyciągów i ekstraktów. Interesuje mnie skąd pochodzą, jakie są
ich właściwości i mechanizmy działania. Badania rozpoczynam w
Internecie, później zaglądam do książek z botaniki,
ziołolecznictwa i kosmetologii. Na koniec wyszukuję ciekawostek
dotyczących oryginalnych zastosowań rośliny w różnych
dziedzinach życia oraz jej śladów w literaturze i sztuce.
Ostatnio takim moim odkryciem jest Smocza Krew
Ostatnio takim moim odkryciem jest Smocza Krew
INCI: Croton Lechleri
Resin Extract
Historię smoczej krwi rozpoczęłam od „przeniesienia się” do Ameryki Południowej - krainy Amazonii, Peru, Ekwadoru i Meksyku. To tam od wieków plemiona Majów i Metysów korzystały z uzdrawiających właściwości drzewa Croton Lechleri. Jest ono źródłem soku żywicznego nazywanego „Sang de Dragon – Smocza Krew”. Stosowany był przez szamanów do tamowania krwawień, zmniejszania bólu, leczenia trudno gojących się nadżerek i owrzodzeń oraz zakażonych ran. Okazuje się, że ludowe metody leczenia, poparte latami doświadczeń odnajdują potwierdzenie we współczesnej nauce. Kiedy żywica ze Smoczej Krwi wysycha na ranie tworzy warstwę ochronną – tzw. „drugą skórę”. Jej właściwości anty-mikrobowe i ochronne sprzyjają procesom gojenia przeciwdziałając rozwojowi grzybów, bakterii i wirusów.
Roślina
Croton lechleri osiąga rozmiar nawet 20 metrów, żyje kilka tysięcy
lat, ponieważ ma niezwykłe zdolności do autoregeneracji i
odradzania się. Należy do gatunku pionierów - potrafi przetrwać
nawet w najbardziej surowych warunkach górskich. Ma białe, miękkie,
gładkie i kształtem przypominają smoka nasiona. Po nacięciu kory
drzewa wydobywa się esencja rośliny, największe jej bogactwo -
gęsta, ciemnoczerwona żywica. Krwisty sok o najlepszych
właściwościach uzyskuje się świtem, gdy nie ma jeszcze mocnego
nasłonecznienia utrudniającego jego wypływanie.
Żywica zawiera:
-
taspinę - wspomagającą leczenie mikrourazów oraz
stymulującą produkcję fibroblastów;
-
lignany - neutralizujące wolne rodniki, regulują gospodarkę
hormonalną;
-
flawonoidy - działają przeciwutleniająco;
-
diterpenoidy o właściwościach antybakteryjnych;
-
a także fenole, kwas benzoesowy, wanilinę, metylotymol,
steroidy, alkohol linalolowy, olejki eteryczne, proantocyjaniny.
Bogaty
skład Smoczej Krwi powoduje jej silne oddziaływanie na skórę. Ma
wyjątkowe właściwości regeneracyjne. Udowodniono, że stymuluje
włókna kolagenowe i elastyczne do odnowy. Wpływa na stan skóry,
efektywnie przeciwdziałając procesowi starzenia się. Sok działa
korzystnie na fibroblasty, podstawowe komórki skóry właściwej.
Testy in vivo pokazały, że działanie to jest skuteczne zwłaszcza
w przypadku starszych komórek. Tak więc preparaty z zawartością
smoczej krwi będą idealnym rozwiązaniem dla skóry dojrzałej,
zniszczonej, narażonej na nadmierną ekspozycję na promieniowanie
UV. Doskonale sprawdzą się przy zabiegach anti-ageing, wygładzając
zmarszczki i poprawiając gęstość oraz strukturę skóry.
Badania
kliniczne wykazały, że Dragon’s blood to jeden z najlepszych na
świecie antyoksydantów niszczących wolne rodniki. Pod tym względem
jest kilkukrotnie skuteczniejsza od zielonej herbaty, jagód goji,
kwiatu róży czy oliwki.
Na
jakiej zasadzie działają antyoksydanty i dlaczego są tak ważne?
Wolne rodniki to reaktywne cząstki, których źródłem są m.in.
zanieczyszczenia powietrza, dym papierosowy, środki ochrony roślin.
Nieustannie atakują naszą skórę niszcząc jej struktury. Aby temu
zapobiec można zastosować antyoksydanty, które wchodzą w reakcję
z wolnym rodnikiem i neutralizują go. Dzięki temu ochronimy
wierzchnie i głębokie komórki naszej skóry, włókna
odpowiedzialne za jędrność i elastyczność oraz naczynka
krwionośne. Walcząc z wolnymi rodnikami przeciwdziałamy
zewnątrzpochodnemu starzeniu się skóry. Działamy profilaktycznie.
Szukając
informacji na temat Smoczej Krwi napotkałam wiele artykułów z
zakresu medycyny i ziołolecznictwa. Surowiec jako drugi lek
botaniczny został zatwierdzony przed FDA- amerykańską Agencję
Żywności i Leków. Drogocenny sok jest pomocny w terapii choroby
reumatycznej i artretyzmu. Stosowany jest w leczeniu górnych dróg
oddechowych, anemii, białaczce, bezpłodności, miażdżycy,
grzybicy i opryszczce. Cały czas są prowadzone badania nad dalszym
zastosowaniem żywicy w medycynie. Obecnie naukowcy skupiają się na
jej pozytywnym wpływie na żołądek i dwunastnicę oraz działaniu
antynowotworowym.
Smocza
Krew od zawsze pobudzała ludzką wyobraźnię. Według mitu, potężny
smok Ladon pilnował złotych jabłek Hery w ogrodzie rosnącym na
Atlantydzie. Herkules, mityczny bohater, pokonał smoka i zdobył
złote jabłka. Z krwi smoka Ladona na całej wyspie wyrosły smocze
drzewa. Motyw Smoczej Krwi odnajdujemy również w licznych baśniach,
powieściach i kulturze fantasy jako niezastąpiony składnik
magicznych eliksirów.
Moja
kosmetologiczna fantazja została pobudzona :)
Bibliografia:
Wiśniewska
I., Kobus A., Cudowna moc amazońskich roślin w kosmetyce
pielęgnacyjnej, Zeszyty Naukowe WSP w Warszawie, Tom 2 (1) 2015,
Warszawa 2015
Guptaa
D., Bleakleyb B., Gupta R.K., Dragon's blood: Botany, chemistry and
therapeutic uses, University School of Biotechnology, GGS
Indraprastha University, K. Gate, Delhi 110006, India
L.
Pieters, T. de Bruyne, M. Claeys, A. Vlietinck, M. Calomme, D.
Berghe, Isolation of a Dihydrobenzofuran Lignan from South American
Dragon's Blood (Croton spp.) as an Inhibitor of Cell Proliferation,
J. Nat. Prod., 1993, 56 (6), pp 899–906
L.
Pieters 1, T. De Bruyne, B. Van Poel, R. Vingerhoets, J. Totté, D.
Vanden Berghe, A. Vlietinck, In vivo wound healing activity of
Dragon's Blood (Croton spp.), a traditional South American drug, and
its constituents, Department of Pharmaceutical Sciences, University
of Antwerp, Universiteitsplein 1, B-2610 Antwerp, Belgium
Żurowska
K., , Ziołolecznictwo Amazońskie i Andyjskie, Tower Press, Gdańsk
2001
- środa, listopada 30, 2016
- 1 Komentarze