Masaż twarzy - świeca L'amie de Provence
czwartek, grudnia 19, 2019
Luksusowy masaż twarzy na świecy
powinien mieć odpowiednią oprawę.
Idealnie jeśli nie tylko głęboko odżywia skórę, ale również silnie oddziałuje na zmysły.
Terapeutyczny dotyk, indywidualnie dobrany zapach i kameralne oświetlenie
tworzą klimat stworzony do relaksu.
1. PRELUDIUM
Chwilę przed zabiegiem zapalam świecę. Jej delikatny płomień i aromatyczny zapach otula pomieszczenie. To pozwala dobrze poczuć się nie tylko klientce, ale również mi :)
2. ŚWIECA DO MASAŻU - L'amie de Provence
Wybierają świecę kieruję się trzema kryteriami: skład INCI, wygoda korzystania i zapach.
Skład powinien być krótki i zawierać naturalne składniki aktywne o właściwościach odżywczych. Na filmie wykonałam masaż francuską świecą L’amie de Provence (link).
Jej skład INCI jest fenomenalny:
Hydrogeneted Soybean Oil (olej sojowy), Coconut Oil (olej kokosy), Fragrance (zapach), Cera Alba (wosk pszczeli), Citral – Limonene - Linalool (naturalne składniki olejków eterycznych) Citric Acid (kwas cytrynowy).
Wybierając odpowiednią świecę zawsze czytam skład INCI i unikam preparatów, w których znajdują się: trójglicerydy, barwniki i konserwanty. Ze względu na konsystencję nie odpowiadają mi również świece oparte na maśle shea.
Zwracam uwagę na aspekt praktyczny świecy. Wybieram opakowanie ceramiczne (nie parzy w dłonie), o kształcie eliptycznym zamiast okrągłego (lepiej leży w dłoni), z przykryciem (łatwiej zachować czystość produktu), wydajne i dostępne online (zamiast u przedstawicieli handlowych zaopatrujących lokalną konkurencję:). Najważniejszym aspektem jest sposób nalewania świecy. Ważne, by świeca miała wyprofilowany dzióbek. Dzięki temu mogę precyzyjnie nalać wosk na dłoń bez ryzyka zabrudzenia i marnowania produktu.
Przed zabiegiem pytam klientkę czy odpowiada jej zapach świecy. Mój ulubiony to Santal Orange (link) – czyli połączenie drzewa sandałowego i pomarańczy. Na stronie znajdziecie świece o 8 zaskakujących zapachach, m.in: POMME CARAMEL – jabłko w karmelu i PINA COLADA.
3. MASAŻ
Przed rozpoczęciem masażu nalewam wosk na dłoń, jest przyjemnie ciepły, ale nie parzy. Lubię moment rozcierania kosmetyku po skórze – słychać wtedy delikatny szelest. Konsystencja wosku jest jednolita, jedwabiście gładka.
Tempo, siłę i technikę masażu dobieram indywidualnie do każdej klientki w zależności od rodzaju i stanu skóry oraz efektu jaki chcę osiągnąć.
Moją bazą jest zawsze klasyczny masaż twarzy, który pokazałam Wam na filmie. Masażu uczyłam się na studiach kosmetologicznych, licznych kursach i szkoleniach. Do dziś podpatruje koleżanki po fachu oraz masażystów z całego świata udostępniających swoje filmy na YouTube. To piękne, że mamy tyle możliwości ciągłego doskonalenia warsztatu pracy.
P.S. Podstaw masażu nauczyła mnie moja mama - kosmetyczka. Cieszę się, że zgodziła się na udział w filmie :)
1 komentarze
50 year old Systems Administrator II Doretta Hassall, hailing from Oromocto enjoys watching movies like Pericles on 31st Street and Poi. Took a trip to Wieliczka Salt Mine and drives a Jaguar D-Type. zobacz to
OdpowiedzUsuń